Od dwóch miesięcy jestem baardzo pozytywnie naładowana. oprócz małych przerywników, cały czas jestem szczęśliwa. Chcę podzielić się tą energią z wszystkimi.
Zapraszam Was do przeczytania o 10 rzeczach, które czynią mnie szczęśliwą.
1. Moje friendy. Nie napiszę przyjaciele, znajomi, koledzy itd. bo nie lubię rozdzielać. Oczywiście, że są osoby, które lubię bardziej lub mniej, ale nie chcę wyróżniać. I w ten sposób, wszyscy ludzie, z którymi spędzam mniej lub więcej czasu są moimi friendami. To oni ładują mnie pozytywnie i sprawiają, że chcę robić więcej.
2. Robienie zdjęć i instagram. Jeszcze miesiąc temu, uważałam, że w moim życiu nic się nie dzieje, więc nie ma sensu robić zdjęć. Do czasu, gdy moja #bestfriend namówiła mnie na założenie instagrama. Staram się każdego dnia znaleźć coś pozytywnego, zrobić zdjęcie i umieścić w internecie.
3. Poznawanie nowych ludzi. Uwielbiam to. W ciągu tych dwóch miesięcy poznałam tak wiele nowych ludzi i to jest wspaniałe. W ten weekend poznałam 14 cudownych osób, których nie znałam w piątek rano, a wieczorem byliśmy już friendsami.
4. AEGEE. Jak na razie jestem świeżyną. Byłam na jednym evencie. Ale już uważam, że jest to szansa na poznawanie wielu nowych ludzi, podróże i rozwój.
5. Wyzwania. Bo ja nie dam rady. Zawsze myślałam, że takie mówienie jest po to, żeby zaszpanować. A to nie prawda! Bo ja nie dam rady zaśpiewać na karaoke? Zaśpiewałam i było cudownie. Bo ja nie dam rady biegać? Zaczęłam i jest cudownie.
6. Jazda samochodem. Uwielbiam prowadzić. Mam prawo jazdy od 1,5 roku ale jeszcze nie uważam, żebym była świetnym kierowcą. niestety nie ma auta w Toruniu, ale jak przyjeźdzam do domu, to ja jestem driverem!
7. Mówienie po angielsku. Nie miałam wielu okazji, żeby rozmawiać z osobami, z którzy nie znają polskiego, ale to kilka godzin z Kaarelem i Iskanderem dały mi dużo radości, głównie dlatego, że teraz wiem, że potrafię mówić po angielsku :)
8. Lumpy. Uwielbiam znajdować śliczne ubrania za grosze. Wczoraj byłam na łowach z moją sąsiadką i znalazłam kilka fajnych ciuchów. Niestety to był słaby dzień. Ale teraz siedzę w sukience w kwiaty za 4 zł, więc opłacało się.
9. Słońce. Uwielbiam. Gdy jest słońce, nie potrzebuję nic innego, od razu jestem szczęśliwa. Wtedy mogę robić wszystko, naprawdę. Oczywiście kończy się na wylegiwaniu lub spacerze. Ale... liczą się chęci, nieeeee liczy się działanie, i nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, ważne że coś robisz!
10. Dni, gdy nie mam czasu na odpoczynek. Wczoraj miałam taki dzień. Cały czas byłam zajęta, a jeszcze wymyśliłam sobie bieganie na sam koniec. Ten weekend był bardzo intensywny, ale wróciłam szczęśliwa, ...i poszłam spać, a następnego dnia miałam ogromną ilość energii, i był to kolejny dzień, gdy miałam za mało czasu na wszystko.
A wy, co was uszczęśliwia? Napiszcie, może zacznę robić to co wy i będę jeszcze bardziej happy.
yolo
p.s. Zapraszam was na mojego instagrama. Link jest w pasku bocznym
